Wśród produktów spożywczych dosyć kontrowersyjną grupę stanowią niewątpliwie te, które określa się mianem żywności transgenicznej, czy genetycznie zmodyfikowanej. Prawdę mówić, żywność tego rodzaju można znaleźć na każdej sklepowej półce. Przykład? Choćby margaryna, czy zwykłe ciastka.
Zgodnie z przepisami prawa żywnościowego, produkty tego typu powinny być oznaczone specjalnym symbolem. Warunkiem jest tutaj zawartość w składzie około jednego procenta składników genetycznie zmodyfikowanych. Wyjątek stanowią produkty pochodzenia zwierzęcego, które nie muszą być oznaczone specyficznym symbolem, co jednak wcale nie musi oznaczać, że są one wolne od GMO.
W końcu nie wiemy, czy pite przez nas mleko nie pochodzi od krowy, którą karmiono karmą poddaną wcześnie genetycznej modyfikacji. Powstaje w ten sposób swego rodzaju łańcuch zależności, którego wiarygodność – koniec końców – dosyć trudno jest faktycznie sprawdzić. Dobrze jest mieć na uwadze fakt, że produkty spożywcze mogą być w różnym stopniu poddawane genetycznym modyfikacjom – od całkowicie przetworzonych pomidorów, po żywność produkowaną z zastosowaniem składników GMO, jak na przykład chleb wypiekany na bazie transgenicznych drożdży.